Po kilku miesiącach przemyśleń i kilku namowach postanowiłam spróbować swoich sił w blogowaniu. Jestem w tej kwestii zupełnym laikiem, ale chciałam mieć to swoje miejsce na zamieszczanie zdjęć swoich prac i zdjęć miejsc, które wspólnie z mężem "zdobywamy".
Od listopada 2015 roku moje myśli zawładnęła makrama. Zobaczyłam kilka zdjęć biżuterii i postanowiłam też coś takiego mieć. Tak samo kiedyś było z sutaszem. Może kiedyś pokażę swoje nieudolne próby sutaszowe.
Tym czasem wracając do makramy. Początki nie były łatwe. Szukanie odpowiedniego sznurka zajęło sporo czasu i naturalnie wydałam na nie sporą sumę. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że znalezienie odpowiedniego sznurka, dobrej jakości graniczy z cudem, ale o tym w przyszłości powstanie odrębny post. Po przygodzie z sutaszem zostało mi sporo koralików także miałam czym zacząć. No i zaczęłam.
Moje pierwsze prace, które w tamtym czasie wydały mi się szczytem moich możliwości i marzeń dziś wstyd mi pokazać, ale każdy kiedyś zaczynał. Zatem pokażę i ja:
Tych pierwszych bransoletek było wiele. Niestety, a może stety, nie zostały sfotografowane.
Nie jest łatwo patrzeć na zdjęcia moich pierwszych prac.
Myślę, że na pierwszy raz wystarczy. Jeżeli dotrwałaś/dotrwałeś do tego miejsca to znaczy, ze odniosłam sukces :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz